• Trump i Xi uzgodnili obniżkę ceł
• Izrael ostrzeliwuje Gazę mimo rozejmu
• Kradzież z Luwru - pięć nowych aresztowań

---

Prezydenci Chin i USA spotkali się w Korei Południowej. To ich pierwsze bezpośrednie rozmowy od 2019 roku. Trump nazwał spotkanie "niesamowitym" i ocenił je na "12 na 10". Cła na chińskie towary spadną z 57 do 47 procent. Xi Jinping zobowiązał się do "ciężkiej pracy", żeby powstrzymać przepływ fentanylu - syntetycznego opioidu, który jest główną przyczyną przedawkowań w Ameryce. 

Chiny zgodziły się wstrzymać na rok kontrole eksportowe metali ziem rzadkich - surowców kluczowych dla przemysłu samochodowego, lotniczego i zbrojeniowego. To najsilniejsza karta przetargowa Pekinu w wojnie handlowej z USA. Chiny zaczną też proces zakupu amerykańskiej energii i wznowią import soi. Światowe giełdy zareagowały ostrożnie - chiński indeks Shanghai Composite spadł z dziesięcioletniego szczytu, a kontrakty na soję również poszły w dół. Analitycy mówią, że to “kruchy rozejm", bo podstawowe przyczyny konfliktu handlowego pozostają nierozwiązane.

Spotkanie trwało ponad półtorej godziny. Xi Jinping powiedział, że normalne są tarcia między krajami, ale "rozwój Chin nie wyklucza się z celem Trumpa, którym jest uczynienie Ameryki znów wielką". Trump nie rozmawiał z Xi o chipach Nvidia ani o Tajwanie. Biały Dom sygnalizuje, że to będzie pierwsze z kilku spotkań liderów w tym roku. Trump zapowiedział podróż do Chin w kwietniu, a później przyjmie Xi w Stanach Zjednoczonych.

---

Po 33 latach przerwy amerykański prezydent nakazuje wznowienie testów nuklearnych. Zrobił to tuż przed spotkaniem z Xi Jinpingiem w Busan. "Z powodu programów testowych innych krajów nakazałem Departamentowi Wojny rozpoczęcie testowania naszej broni nuklearnej na równych zasadach" - napisał Trump. Dodał, że Rosja jest druga w wyścigu zbrojeń, a Chiny trzecie, ale dogonią Amerykę w ciągu pięciu lat. Moskwa ostrzega, że to wstęp do otwartej konfrontacji.

Nie jest jasne, czy Trump mówi o wybuchowych testach nuklearnych, czy o testach rakiet zdolnych przenosić głowice. Żadne mocarstwo nuklearne poza Koreą Północną nie prowadziło wybuchowych testów od ponad 25 lat. Chiny wezwały USA do przestrzegania moratorium na takie testy. Na pokładzie Air Force One Trump powiedział, że testy są potrzebne, żeby dotrzymać kroku rywalom.

Decyzja Trumpa przychodzi po szybkim rozbudowywaniu arsenału nuklearnego przez Chiny. W ciągu ostatnich pięciu lat Pekin podwoił liczbę głowic - z 300 do 600. Amerykańscy wojskowi szacują, że Chiny będą miały ponad tysiąc głowic do 2030 roku. 

---

Izrael znowu atakuje Gazę mimo rozejmu. Izraelskie samoloty i czołgi ostrzelały rejony we wschodniej Strefie Gazy. Świadkowie mówią o dziesięciu nalotach i ostrzale artyleryjskim. Nie ma informacji o ofiarach. Izraelskie wojsko tłumaczy, że przeprowadziło "precyzyjne uderzenia" na "infrastrukturę terrorystyczną, która zagrażała żołnierzom" na terenach wciąż okupowanych przez Izrael. 

Kilka dni wcześniej Izrael przeprowadził bombardowania, które według Palestyńczyków zabiły ponad 100 osób. To była odpowiedź na śmierć izraelskiego żołnierza. Miał zginąć w ataku bojowników. Hamas odrzuca te oskarżenia. 

Palestyna oskarża Izrael o "systematyczną kampanię dezinformacji", które mają ukryć "zbrodnie na cywilach". Zawieszenia broni weszło w życie 10 października. Jest kruche - każda strona konfliktu ma własną interpretację tego, co jest jego naruszeniem.

---

Pięć kolejnych aresztowań w sprawie kradzieży z Luwru. Cenne rzeczy były warte ponad 100 milionów dolarów. Podejrzani - w tym jeden zidentyfikowany przez ślady DNA pozostawione na miejscu - zostali zatrzymani w różnych częściach Paryżą. Aresztowania mają pomóc odnaleźć biżuterię. 

Dwóch mężczyzn zatrzymanych kilka dni wcześniej "częściowo przyznało się" do udziału w kradzieży. Jeden z nich próbował wylecieć z Francji. Skradzione klejnoty wciąż są zaginione, ale prokurator ma nadzieję, że zatrzymani dostarczą więcej informacji o przebiegu wydarzeń.

Napad przeprowadziły cztery osob,, ale prokurator nie wyklucza zaangażowania większej sieci - w tym osoby, która mogła zamówić kradzież i być mózgiem operacji. Kradzież z Luwru wstrząsnęła francuską opinią publiczną - muzeum odwiedza rocznie miliony turystów z całego świata, a galeria Apollo kryje jedne z najcenniejszych historycznych klejnotów.

---

Huragan Melissa sieje spustoszenie na Karaibach - zginęło co najmniej 29 osób. Zniszczenia ciągną się od Jamajki przez Kubę po Haiti. Melissa wiała ostatnio 165 kilometrów na godzinę. Została zdegradowana do kategorii drugiej z maksymalnej piątej. 

Melissa uderzyła w Jamajkę jako najsilniejszy huragan w historii. Wtedy wiatr wiał z prędkością prawie 300 kilometrów na godzinę, znacznie powyżej minimum dla kategorii piątej. Amerykański serwis AccuWeather określił Melissę jako trzeci najbardziej intensywny huragan na Karaibach. Niestety też poruszał się bardzo wolno, co powodowało większe straty.

Na Bahamach rząd ewakuował samolotem prawie 1500 osób - to jedna z największych operacji ewakuacyjnych w historii archipelagu. Na Kubie władze ewakuowały około 735 tysięcy osób przed nadejściem huraganu.

---